Najnowsze

Graffiti w przejściu podziemnym na ul. Okopowej w Gdańsku - Vera King, Krik Kong i inni


Graffiti Vera King i Krik Kong

GDAŃSK ul. Okopowa


W przejściu podziemnym w ciągu ulicy Okopowej w Gdańsku kilka lat temu pojawiły się takie oto murale. Autorem większej części pracy jest Vera King oraz Krik Kong. 
Poza nimi swoje trzy grosze dorzucili Uwaga Inwazja (niewielki obrazek kosmoludka) i Sekret, który podobno wykonał tło dla reszty i być może inni. 
Zdjęcia pochodzą z 2012 roku.
Vera King i Krik Kong - graffiti Gdańsk ul. Okopowa Vera King i Krik Kong - graffiti Gdańsk ul. Okopowa
Widząc te murale po raz pierwszy nawet nie zwróciłam na nie większej uwagi (ot, znowu jakieś mazaje), ale przyglądając się im dokładniej zaczęłam mieć wątpliwości. Niezaprzeczalnie warsztat twórcy (twórców) jest pokaźny. Wszystkie obrazy wykonane są naprawdę perfekcyjnie, mają swoją estetykę, choć mroczną i styl, w sporej części naprawdę spójny. Jednak jeśli chodzi o to co jest prezentowane, to już zupełnie inna historia. Bowiem, czy to co jest prezentowane na ścianach, to nadal jest sztuka? Czy ten konkretny obraz to twórczość w najlepszym wydaniu (albo choć dobrym),?Czy ma coś wspólnego z artyzmem? Czy nie jest to przypadkiem niesmaczna prowokacja? Choć sama nie wiem co miałaby wywołać i czemu służyć?
To graffiti szokuje, zwłaszcza gdy przyjrzeć się mu dokładniej i gdy dostrzec to, co dostrzegalne tak na pierwszy rzut oka nie jest. Bywa, że artyści szokują, aby ich działa zostały bardziej dostrzeżone i aby były szerzej komentowane. W myśl zasady, że nie ważne jak się mówi, ważne, że się mówi. Czy tutaj posłużono się takim zabiegiem? Trudno ocenić. 
Jednak "co poeta miał na myśli?"
Dlaczego wizja przedstawiona na tych graffiti jest tak ponura i mroczna? Dlaczego ten widok nie do końca jest smaczny? Dlaczego przechodniów brzydzi? Może dlatego, że uderza w sferę, która jest delikatna. Macierzyństwo? Matka spodziewająca się dziecka? 
Autorzy wykorzystali taką, a nie inną retorykę, takie, a nie inne możliwości artystyczne. Osiągnęli na swój sposób ciekawy efekt, jednak czy miejsce, lokalizacja tych obrazów jest najzupełniej właściwa?
Vera King i Krik Kong - graffiti Gdańsk ul. OkopowaVera King i Krik Kong - graffiti Gdańsk ul. Okopowa
Vera King i Krik Kong - graffiti Gdańsk ul. OkopowaVera King i Krik Kong - graffiti Gdańsk ul. Okopowa
Vera King i Krik Kong - graffiti Gdańsk ul. OkopowaVera King i Krik Kong - graffiti Gdańsk ul. Okopowa

Edit: W pierwszej wersji artykułu podałam, że autorem pracy jest wyłącznie Vera King i Krik Kong, sprostowując (po burzliwych "konsultacjach") autorów jest być może więcej, m.in. Sekret. 

6 komentarzy:

  1. Autorem lewej strony pracy (tej na ktorej jest wlepka inwazjii) jest Zero. calosc jest dzielem Wery Zero i Sekreta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mogę się z tym zgodzić. Graffiti jest sygnowane, widać to m.in. na drugim i ostatnim zdjęciu. Ponadto ten artykuł potwierdza moje słowa: http://kultura.trojmiasto.pl/Trojmiejska-ulica-sztuka-stoi-n88429.html

      Usuń
    2. Nie wiem z czym mozesz sie zgodzic ale jestem wspolautorem tej pracy. Zamiescilem komentarx aby sprostowac. Gratuluje czerpania wiedzy z portalu trojmiasto. Jak nie wiesz wrzucaj sobie zdjecia i nie dezinformuj ludzi.

      Usuń
    3. To jako ten teoretyczny współautor może byś się przedstawił panie anonimowy?
      Ja wiedzę czerpię głównie z pracy, a na niej wyraźnie napisane są dwie sygnatury autorów: Vera King i Krik Kong. Poza tym wyraźnie można zauważyć charakterystyczny styl tej dwójki. Jeżeli jest inaczej to udowodnij to

      Usuń
    4. Heh. Jezeli udostepniasz jakies materialy z opisem w Twojej gestii lezy przedstawianie dowodow. Tam sa 3 sciany o ile pamietam. Jedna w wykonaniu Krika i Wery. Jedna Pine i Wera i duza podwojna Wera Zero Sektet (sciana z wlepka inwazji) czyli z 5ki tworcow wrzuconych obrazkow zaledwie 2ch wymieniono. Zreszta wystarczy spojrzec na roznorodnosc styli zeby zauwazyc ze wiecej osob bralo udzial w akcji. Czesc autorow ma swoje strony/blogi. Polecam sie zainteresowac i sprostowac bledy. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Najpierw pisałeś o trzech autorach, teraz już się zrobiło pięciu. W takim tempie to dojdziemy do 30 osób w trzy dni.
    Ja na poparcie swoich słów podałam argumenty, ty jak narazie tylko bijesz pianę. Napisz coś konkretnie, potwierdź to jakoś. Bo niestety ale słowa kogoś anonimowego rzucane na odwal nie są zbyt wiele warte.

    OdpowiedzUsuń