All You Need Is Love - Ściana Johna Lennona w Pradze

ALL YOU NEED IS LOVE - ŚCIANA JOHNA LENNONA

Lennonova zed - PRAGA

Wszystko zaczęło się w 1980 roku, kiedy po morderstwie Johna Lennona, do jakiego doszło w Nowym Jorku, kilku lokalnych artystów ulicznych namalowało pierwszy portret muzyka na ścianie naprzeciwko ambasady francuskiej. Wkrótce po tym wydarzeniu, ściana zaanektowana przez młodzież zaczęła wyrażać na murze swoje poglądy polityczne, nawoływać do miłości i pokoju. Pacyfistyczne hasła, których inspiracją stały się teksty piosenek Beatlesów z czasem zapełniły każdy skrawek ściany. Tak narodziła się Lennonova zed, którą po dziś dzień można podziwiać przy niewielkiej uliczce Velkopřevorské náměstí, przy Placu Wielkiego Przeora w dzielnicy Mala Strana.

Pod koniec lat 80-tych Ściana Johna Lennona była tym samym dla Czechów, czym Mur Berliński był dla Niemców. To tutaj głosili oni swoje antykomunistyczne poglądy, tutaj wyrażali swoje niezadowolenie z władzy i tutaj spisywali swoje pełne nadziei postulaty. Wreszcie to właśnie z powodu haseł pisanych na tym murze doszło do starcia pomiędzy setkami studentów i służbą bezpieczeństwa w pobliżu Mostu Karola. 

Policja wielokrotnie próbowała walczyć z niesforną młodzieżą. Mur był wiele razy odmalowywany i podejmowano liczne próby usunięcia tego, co w świetle przepisów było niezgodne z prawem i traktowane jak chuligańskie wybryki oraz przejaw czerpania wzorców z zachodniej kultury. Warto bowiem pamiętać, że w reżimie komunistycznym wszystko co zachodnie - w tym muzyka - było całkowicie zakazane. Jednak w końcu komunizm upadł, a Zakon Maltański - bo to on jest formalnym właścicielem nieruchomości, którą ściana otacza - zrezygnował po jakimś czasie z walki o jej biel i oddał ją w artystyczne użytkowanie każdemu, dla kogo treści jakie głosił John Lennon i The Beatles są po dziś dzień żywe. 

Pomimo, że oryginalny portret Johna Lennona już dawno zniknął pod wieloma warstwami farby, to ściana jego imienia niemal zawsze wypełnia się obrazem z jego wizerunkiem, słowami zaczerpniętymi z jego twórczości oraz wyznaniami miłości i innymi ideologicznymi oraz politycznymi hasłami. Ciągle ulega zmianie i przeobraża się na gruncie aktualnych wydarzeń, jednak jej pierwotna koncepcja w pełni się zachowała. Dla młodych ludzi niemal każdego pokolenia jest symbolem wolności i ideałów takich jak pokój na świecie i miłość dla wszystkich oraz buntu przeciwko niesprawiedliwościom. Każdy kto ma ochotę może zostawić na niej swój ślad, dodać napis lub rysunek. Te ciekawsze utrzymują się dłużej, inne nikną pod kolejnymi sobie podobnymi. Ściana ciągle się zmienia, tak jak zmienia się świat wokół ludzi, którzy ją tworzą. 

Pomimo, że nie jest to największa atrakcja turystyczna Pragi oraz pomimo tego, że nie znajduje się przy ruchliwej, uczęszczanej ulicy, to i tak codziennie gromadzą się przed nią tłumy. Wiele osób przychodzi pod nią specjalnie tylko po to, żeby zrobić sobie zdjęcie z kolejnym portretem Lennona, inni marzą, by zostawić na niej swój ślad, a jeszcze inni trafiają tu przypadkiem niesieni pewnie kroczącym tłumem, np. od Mostu Karola. Dlatego spotkać przed nią można zarówno fanów Lennona, artystów, pacyfistów jak i zwykłych turystów. Mnie pozytywnie zaskoczyły właśnie te tłumy. Ci ludzie, którzy autentycznie byli zaciekawieni i zainteresowani tym co widzą. Jeszcze w żadnym miejscu jakie odwiedziłam w poszukiwaniu murali i graffiti nie widziałam czegoś takiego.